Zaginieni Przed Laty

Richey Edwards- muzyk, który zaginął

Richey Edwards był członkiem walijskiego zespołu rockowego Manic Street Preachers. Od jego zaginięcia minęło 26 lat, jednak wciąż nie udało ustalić się tego, co stało się z młodym muzykiem. Choć oficjalnie został uznany za zmarłego, jego siostra ma inne podejrzenia.

Manic Street Preachers

Zespół Manic Street Preachers został założony w 1986 roku w walijskim mieście Blackwood. W skład formacji wchodzili wówczas James Bradfield, Nicky Wire, Sean Moore oraz Richey Edwards. Muzycy szybko zyskali popularność w rodzinnym kraju, a wkrótce także poza jego granicami. W swoich piosenkach poruszali kwestie problemów cywilizacyjnych i życia społecznego. Nie kryli swoich socjalistycznych poglądów, co przysparzało im zarówno sympatyków, jak i antyfanów. W 1995 roku, kiedy zaginął Richey Edwards zespół cieszył się już dużą popularnością, nie tylko w rodzinnej Walii ale również we Wielkiej Brytanii czy Stanach Zjednoczonych.

Fot. Zespół Manic Street Preachers. Edwards drugi od lewej.

Richey Edwards i jego problemy osobiste

Richey Edwards był głównym autorem tekstów Manic Street Preachers. Na scenie występował jako gitarzysta, choć gra na instrumencie nie była jego mocną stroną. Ponoć na koncertach jego gitara nie była nawet podłączana do wzmacniacza. Młody mężczyzna miał w sobie jednak tę autentyczność i charyzmę, którą pokochali fani zespołu.

Niestety, życie prywatne muzyka było usłane problemami. Już jako nastolatek cierpiał na depresję. Później doświadczył także problemu alkoholowego, samookaleczania i zaburzeń odżywania. Problemy natury psychicznej odbijały swoje piętno na zdrowiu fizycznym Edwardsa. W końcu muzyk trafił do szpitala, a następnie na terapię. Wymagało to kilkumiesięcznej przerwy od koncertowania, jednak Edwards wrócił do zespołu pełen energii i pomysłów na nowe utwory. Wraz z pozostałymi członkami rozpoczął pracę nad nowym albumem.

Fot. Richey Edwards

Dzień zaginięcia muzyka

1 lutego 1995 roku muzycy Manic Street Preachers mieli lecieć do Stanów Zjednoczonych na trasę koncertową. Richey Edwards nocował wtedy w hotelu, z którego miał go odebrać James Bradfield. Okazało się jednak, iż tego dnia Edwards wymeldował się o godzinie 7.00 rano i nie kontaktował się z kolegami z zespołu.

Działania poszukiwawcze policji pozwoliły ustalić, iż muzyk od przeszło dwóch tygodni wypłacał ze swojego konta pieniądze. Według doniesień świadków, widywano go w okolicach  dworca autobusowego w Newport. Istotne okazały się zeznania taksówkarza, który powiedział, że odwoził muzyka do serwisu samochodowego. Okazało się, że Edwards odebrał stamtąd samochód, który dwa dni później porzucił niedaleko mostu na rzece Severn.  Warto wspomnieć, że most ten jest nazywany mostem samobójców. Wielu ludzi odebrało tam sobie życie.

Fot. Richey Edwards

 Richey Edwards nie żyje?

Problemy osobiste, a w szczególności natury psychicznej sprawiły, że wiele osób było przekonanych o samobójstwie Edwardsa. Istotne jest jednak to, iż nie odnaleziono jego ciała.

23 listopada 2008 muzyk został oficjalnie uznany za zmarłego. Mimo to, jego rodzina wierzy, że Edwards wciąż żyje. Jego siostra od lat powtarza, że mógł on porzucić swoje dotychczasowe życie, odciąć się od wszystkich ludzi, sławy i problemów. Jej zdaniem muzyk może wieść teraz życie w izolacji. Wspominała ona także, że w czasach szkolnych brat fascynował się perspektywą całkowitego zniknięcia i być może w dorosłym życiu postawił zrealizować tę wizję.

Nowe informacje

Przypadkowy zbieg okoliczności sprawił, że w sprawie zaginięcia Edwardsa wypowiedziała się kobieta, którą poznał podczas pobytu w szpitalu. Z pełnym przekonaniem powiedziała, że mężczyzna żyje w kibucu w Izraelu. Siostra zaginionego nie odrzuca takiej możliwości, ponieważ muzyk wspominał jej kiedyś o chęci wyjazdu do tego kraju.

Nowym dowodem w sprawie okazała się także godzina, o której Edwards przekraczał ,,most samobójców’’. Wcześniej, na podstawie danych z budki poboru opłat uznano, że była to godzina 14:55, a według najnowszych informacji  było to 12 godzin wcześniej – o 2:55.

W Internecie można natknąć się także na informację, według której w nocy przed zaginięciem muzyk miał spotkać się z tajemniczą Vivian. Nie zostały one jednak rozwinięte, ani oficjalnie potwierdzone.

Czy Richey Edwards kiedykolwiek się odnajdzie?

Siostra muzyka jest przekonana, że jej brat żyje. Jej upór sprawił, że śledztwo w tej sprawie zostało wznowione. Z kolei zespół Manic Street Preachers kontynuuje swoją działalność w trzyosobowym składzie. Muzycy deklarują, że powrót kolegi bardzo by ich ucieszył i wciąż jest dla niego miejsce w zespole.

Mimo upływu wielu lat, co jakiś czas ktoś informuje, że widział Richeya Edwardsa w różnych miejscach świata, np. ostatnio w Indiach. Trudno jednak ocenić wiarygodność tych informacji, tym bardziej iż fani muzyka często na siłę doszukują się podobieństwa do niego w przypadkowych osobach. Wierzą, że to im uda się znaleźć odpowiedź na pytanie co stało się z Edwardsem.

 

Źródła:

  1. https://muzyka.interia.pl/wiadomosci/news-richey-edwards-zaplanowal-swoje-znikniecie-pojawily-sie-nowe,nId,2806802
  2. https://tvn24.pl/magazyn-tvn24/mam-sklonnosc-do-destrukcyjnych-pomyslow-powiedzial-i-zniknal-bez-sladu,197,3447
  3. https://www.fakt.pl/hobby/historia/richey-edwards-zaginiecie-siostra-nie-wierzy-w-smierc-muzyka-manic-street-preachers/ls4bfky
Exit mobile version