Małgorzata Szabatowska zaginęła w 2010 roku, a w 2012 roku zbieracz złomu znalazł ludzką czaszkę. DNA potwierdziło, że należy ona do zaginionej Małgorzaty.
Zaginiona
Małgorzata Szabatowska zaginęła 16 listopada 2010 roku, mając 31 lat. Młoda kobieta pochodziła z Podkarpacia, ale od jakiegoś czasu mieszkała w Krakowie na nowym osiedlu na Kurdwanowie. Była pracownicą banku. Policja ustaliła, że kobieta w dniu zaginięcia razem ze swoją koleżanką wracała do domu po pracy. Około godziny 17:00 w pobliżu mieszkania Małgorzaty na Kurdwanowie kobiety się rozstały.
31-letnia kobieta udała się tego dnia jeszcze na zakupy. Wróciła z nimi do domu, po czym ponownie wyszła. Niedojedzona zupa, płaszcz na wieszaku, buty w przedpokoju, nierozpakowane zakupy wskazują, jakby wyszła w pośpiechu i miała zaraz wrócić.
Na podstawie sygnału telefonu odtworzono drogę, jaką kobieta mogła się poruszać. Miała dwa telefony komórkowe, a ostatnie ich logowanie miało miejsce w okolicach zbiornika wodnego na Zakrzówku i tutaj ślad się nagle urywa.
Gdzie jest Małgorzata Szabatowska?
Trwały intensywne poszukiwania, ale dopiero w kwietniu 2011 roku do poszukiwań zaangażowano specjalną jednostkę specjalizującą się w poszukiwaniu zwłok. Dno zalewu zostało przeszukane przy pomocy sonaru, również bardzo dokładnie przeszukano okolice. Niestety nie natrafiono na żaden ślad kobiety. Mundurowi przesłuchali rodzinę zaginionej oraz znajomych z pracy, jak i przyjaciół. Wszystkie działania kończyły się niepowodzeniem. Losy tajemniczego zaginięcia kobiety z Krakowa pozostały nieznane.
Monitoring
Zostały sprawdzone pobliskie monitoringi. Nie tylko w jej miejscu zamieszkania, ale i w środkach komunikacji miejskiej, którymi mogła jechać zaginiona kobieta. Rozpytano również kilkadziesiąt osób, z którymi mogła mieć kontakt. Niestety i te zakrojone na szeroką skalę poszukiwania nie przyniosły żadnego rezultatu.
2 stycznia 2012 zbieracz złomu powiadomił policję, że znalazł czaszkę. Zwłoki 31-letniej kobiety zakopane były w polu w okolicach Liszek. Badania DNA potwierdziły, że jest to zaginiona Małgorzata. Potwierdzono, że została zamordowana w dniu zaginięcia. Kobieta miała połamane kości i żebra. Podejrzewano, że Małgorzatę zabił ktoś z grona jej bliskich osób.
W 2015 roku Prokuratura po raz drugi umorzyła sprawę Małgorzaty. Nie pomogły również przesłuchania kilku świadków za pomocą wykrywacza kłamstw. Nie wniosła też nic pomoc prawna udzielona ze Szwajcarii. W tym przypadku morderca młodziutkiej kobiety pozostaje bezkarny i wiedzie sobie spokojne życie na wolności.
Na koniec zadajemy sobie pytanie, które wciąż pozostaje bez odpowiedzi… Jaki był motyw zbrodni?
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!