Konrad Walczak Są takie zaginięcia, o których słyszał każdy. Są również takie, o których dawno nie mówi nikt… Nie są “porywające”, bo brak w nich tajemnicy i zwrotów akcji. Człowiek po prostu wychodzi z domu i nigdy więcej nie kontaktuje się z rodziną. Choć całą ich historię można streścić w jednym zdaniu, nie są mniej istotne. W “krótkich historiach” będziemy poruszać te zaginięcia, o których ani nie nagrywa się podcastów, ani nie pisze się zbyt często, bo w internecie natknąć się można na jedynie szczątkowe informacje. Dziś przyjrzymy się sprawie Konrada Walczaka. Na jego wizerunek natknęliśmy się w policyjnej bazie osób zaginionych.
Ostatnia impreza
Historia zaginionego Konrada Walczaka jest naprawdę krótka. Wiadomo jedynie, że ostatni raz widziano go 25 sierpnia 2007 roku, w Holandii. Jak podaje policja – mężczyzna wyszedł z imprezy nad ranem i od tego czasu jego losy pozostają nieznane. W Internecie brak informacji o tym, z kim spędzał feralny wieczór, czy miał jakieś problemy, czy cierpiał na jakąś chorobę.
W chwili zaginięcia, Konrad Walczak miał 25 lat, 176-180 cm wzrostu, szczupłą sylwetkę i włosy krótkie, w kolorze blond. Ubrany był natomiast w spodnie dżinsowe koloru jasnoniebieskiego, koszulę w kwiatki z krótkim rękawem koloru zielonego oraz buty sportowe koloru brązowego.
Kontakt
Sprawę tę prowadzi KPP w Kutnie, w związku z tym prosimy, by każdą informację o zaginionym Konradzie Walczaku kierować do tamtejszej komendy policji, ul. Toruńska 14, 99-300 Kutno albo pod numer: 47 842 21 00. Można również napisać wiadomość prywatną do naszej Redakcji.
Oczywiście gwarantujemy anonimowość!