Co łączyło ofiarę – Biancę Devins, z zabójcą – Brandonem Clarkiem? Ciężko określić, ponieważ ich relacja była bardzo burzliwa, a chłopak wciąż oczekiwał “czegoś więcej”. Często się kłócili, a Bianca pisała Brandonowi, że jest dla niej nikim. Przyznawała się również do wielokrotnych zdrad. Niestety, historia ta zakończyła się tragicznie.
Relacje pary
Bianca Devins, a właściwie Bianca Ahren, urodziła się 2 października 2001 roku. Studiowała psychologię na Mohawk Valley Community College w Utica. Nie miała zbyt dobrych kontaktów z ojcem, możliwe nawet, że znęcał się nad nią psychicznie. Dziewczyna zmagała się z depresją, zaburzeniem osobowości oraz zespołem stresu pourazowego. Wielokrotnie samookaleczała się, co było powodem do umieszczenia jej w szpitalu psychiatrycznym w Albanie. Duże ukojenie przynosił jej Internet, dlatego została instagramerką. Właśnie na tym portalu, w 2019 roku, poznała Brandona. Później para zaczęła spotykać się “na żywo”. Nie można wykluczyć, że Brandon miał obsesję na punkcie 17-latki. Mówiono, że stale przeglądał media społecznościowe dziewczyny, zapisywał jej zdjęcia oraz codziennie wysyłał setki wiadomości do niej. Zdarzało się nawet, że Brandon przedstawiał się jako chłopak Bianki, co nie podobało się dziewczynie.
Brandon nie miał łatwego dzieciństwa, jego ojciec znęcał się nad matką, dlatego też rodziną zainteresowała się opieka społeczna. Znajomi oceniali go bardzo różnie: od spokojnego i sympatycznego, po obsesyjnego i niebezpiecznego.
Morderstwo
13 lipca 2019 roku w Nowym Jorku, odbył się koncert znanej piosenkarki, Nicole Dollanganger. W wydarzeniu tym brali udział Bianca, Brandon oraz ich wspólny znajomy – Alex. Po koncercie doszło do kłótni, ponieważ Brandon przyłapał Biancę na pocałunku z Alexem. Dziewczyna wyjaśniła, że nie są w monogamicznym związku, więc może spotykać się z kim chce. Odpowiedź ta nie spodobała się 21-latkowi, dlatego uderzył nastolatkę. Bianca zagroziła, że wysiądzie z samochodu, wtedy mężczyzna wyjął nóż i kilkakrotnie dźgnął Biancę w szyję. Dziewczyna była zaskoczona i nie miała szans się obronić.
Najbardziej makabryczne jest jednak to, że Brandon zrobił martwej Biance kilka zdjęć i nagrał krótki filmik z jej udziałem. Zdjęcia dodał na portale społecznościowe z wulgarnym podpisem. Zdjęcia 17-latki z prawie odciętą głową można znaleźć do dziś, jest to jednak bardzo makabryczny widok…
Po nagraniu filmu Brandon zadzwonił do swoich bliskich, by się z nimi pożegnać. Co więcej, na Instagramie zmienił opis na datę “10/06/1997 – 7/14/19”, co jest dowodem na to, że planował popełnić samobójstwo.
Bliscy Brandona oraz ci, którzy zobaczyli zdjęcie martwej nastolatki na mediach społecznościowych, powiadomili policję. Funkcjonariusze znaleźli parę na zalesionej, opuszczonej drodze. Brandon w tym czasie dźgnął się w szyję i był w stanie krytycznym, jednak przeprowadzono operację i udało się go uratować.
Wyrok
Początkowo Brandon Clark nie przyznawał się do zabójstwa, jednak przed rozprawą w 2020 roku, przyznał się do winy. 16 marca 2021 roku został skazany na 25 lat pozbawienia wolności. Źródła podają, że wyraził skruchę.
źródło: