Od 17 lat niemieckie służby próbują ustalić tożsamość mężczyzny, którego szkielet odnaleziono w 2008 roku na terenie kraju związkowego Nadrenia-Palatynat. Dotychczasowe dochodzenie nie przyniosło przełomu, dlatego niemiecka policja zwróciła się o pomoc do polskich funkcjonariuszy i obywateli.
Do makabrycznego odkrycia doszło 29 kwietnia 2008 roku w miejscowości Klein-Winternheim, niedaleko wjazdu na autostradę nr 63. W trakcie prac ziemnych prowadzonych przy parkingu robotnicy natknęli się na zakopany szkielet mężczyzny. Sekcja zwłok i badania antropologiczne wykazały, że ofiarą było mężczyzna w wieku 35–42 lat, o wzroście 171–180 cm. Zginął od uderzenia tępym narzędziem w głowę, a jego ciało mogło leżeć w ziemi nawet od 1994 roku.
Przy szczątkach znaleziono fragmenty ubrań: dżinsowe spodnie marki Big Star oraz koszulkę Fruit of the Loom w rozmiarze XL. To właśnie odzież, a także przeprowadzone badania izotopowe, pozwoliły śledczym przypuszczać, że mężczyzna mógł pochodzić z Polski.

Źródło: Policja.pl
Pomimo wielu lat śledztwa, tożsamość ofiary wciąż pozostaje nieznana. Dlatego niemiecka policja zdecydowała się nawiązać współpracę z polską stroną i opublikowała apel o pomoc.
“Zwłoki znajdowały się w miejscu pochówku od około 10 lat i zostały tam umieszczone nie wcześniej niż w 1994 roku” – informują śledczy.
Sprawą zajmuje się Wydział Przestępstw Niewykrytych Biura Kryminalnego Komendy Głównej Policji oraz polska jednostka Archiwum X. Funkcjonariusze liczą na to, że ktoś rozpozna opisane elementy garderoby lub ma wiedzę o zaginionym mężczyźnie pasującym do opisu.
Każdy, kto posiada jakiekolwiek informacje, które mogą pomóc w identyfikacji ofiary lub okolicznościach jego śmierci, proszony jest o kontakt mailowy pod adresem:
wpnx.bk@policja.gov.pl lub archiwumx@policja.gov.pl.