Al Bano i Romina Power – włoska para wokalistów, która sympatię całego świata zyskała dzięki takim przebojom jak „Felicita” czy „Sempre Sempre”. Wokaliści cieszyli się ogromną popularnością zarówno w latach 80’, jak i obecnie. Do tej pory pojawiają się oni w Polsce, przy okazji występów na scenie oraz udzielania wywiadów. Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tragedii, z jaką od wielu lat żyją znani muzycy. Od 26 lat Al Bano i Romina Power żyją z nadzieją na odnalezienie swojej zaginionej córki, 24letniej ówcześnie, Ylenii Carissi. Młoda kobieta udała się do Stanów Zjednoczonych, aby pomagać osobom bezdomnym. 6 stycznia 1994r. Ylenia zniknęła bez śladu. Pod uwagę brane są różne okoliczności, utopienie w rzece oraz ucieczka z dużo starszym ukochanym. Żadna teoria nie została do dzisiaj potwierdzona.
W 2019r., na prośbę samej Rominy Power, na naszej stronie ukazał się artykuł opisujący zaginięcie jej córki. Power otrzymała anonimowe informacje, że jej córka może przebywać w Polsce.
Szczegółowe informacje o zaginięciu Ylenii znajdziecie na stronie:
https://zaginieniprzedlatcom.wordpress.com/2019/09/18/tajemnicze-zaginiecie-corki-al-bano-i-rominy-power-do-dzis-nie-zostalo-wyjasnione-ponad-25-lat-temu-ylenia-carrisi/
Przełom w sprawie?
Gazeta „Gazzettino di Venezia” dotarła do nowych tropów w sprawie zaginięcia Ylenii. Z opublikowanych informacji wynika, że w 2000 roku fotoreporter Roberto Fiasconaro, widział córkę muzyków w Wenecji, a nawet zrobił jej zdjęcie.
Fiasconaro twierdzi, że w 2000 roku otrzymał informację, że na stacji Santa Lucia w Wenecji, widziano grupę młodych osób, a jedna z kobiet wyglądała zupełnie jak Ylenia Carrisi. Fotoreporter spędził w tym miejscu dwa następne wieczory licząc, że uda mu się spotkać kobietę, łudząco podobną do zaginionej córki muzyków. Dopiero trzeciego dnia Fisconaro spełnił swoje dziennikarskie marzenie.
„Tak, 8 kwietnia byłem w Wenecji w teatrze i około północy wróciłem na stację. Kilka minut później weszły cztery dziewczyny i usiadły i zaczęły rozmawiać w pobliżu kasy biletowej. Ta przede mną wyglądała jak Ylenia. (…) Oglądałem ją z daleka za pomocą teleobiektywu: to była ona. Ale dziewczyna zauważyła mnie, opuściła głowę i wstała, by wyjść. Przesunąłem się więc, ale nadal byłem w szoku: to była ona albo jej idealny sobowtór. Była jednak nieco grubsza i niechlujna” – opowiada fotoreporter i dodaje:
„W pewnym momencie na stację wszedł młody człowiek, wziął ją za rękę i zaczął się kłócić. Zdałem sobie sprawę, że mówią o mnie. Nagle ruszyli do wyjścia i wtedy zrobiłem zdjęcie. Natychmiast rozpoczęła się dyskusja między nimi a mną: chcieli odebrać mi kliszę aparatu, ale odmówiłem. Potem uciekłem”
Nikt nie wie, ile prawdy jest w prasowych doniesieniach. Nie wiadomo, czy kobieta z fotografii Fiasconaro, może być zaginioną przed laty, córką Al Bano i Rominy Power. Jedno jest pewne, dla rodziców osób zaginionych ani czas , ani teorie nie mają znaczenia. Zawsze będą wierzyć, że ich dziecko powróci bezpiecznie do domu.
Dekady temu, 2 lata przed zaginięciem swojej córki, w swoim hicie “Felicita” artyści śpiewali:
“Szczęściem jest nieoczekiwana rozmowa telefoniczna”
Z całego serca im tego życzę…
Źródło:
https://viva.pl/ludzie/newsy/zaginiona-corka-rominy-power-i-al-bano-zyje-zrobiono-jej-zdjecie-w-wenecji-119420-r1/