Zaginieni Przed Laty

Ojcowie bliźniaków i ich zabójcza miłość

6-letnie bliźniaczki z Szwajcarii

Cała Europa szukała tych bliźniaczek. O ich zaginięciu rozpisywały się wszystkie gazety, ich zdjęcia pokazywano w telewizji i internecie, rozwieszano plakaty, ale w sprawie zaginięcia nie nastąpił żaden przełom.

Wszystko wskazuje na to, że Alessię i Livię mógł zabić ich ojciec, który potem sam targnął się na swoje życie.
Jednak mimo upływu 9 lat w sprawie wciąż pozostaje więcej pytań niż odpowiedzi.

Alessia i Livia z matką Iriną Lucidi

Rodzice dziewczynek od początku nie tworzyli zbyt udanego związku. Para poznała się w pracy, oboje byli zatrudnieni przez korporację Philip Morris. Po roku kobieta zaszła w ciążę i, jak przyznała po latach, to zadecydowało o tym, że związała się z ojcem dziewczynek.

Mężczyzna był zaborczy i agresywny w stosunku do żony. Po kilku latach kobieta uznała, że nie widzi szans na odbudowanie ich związku, tym bardziej, że mąż był obsesyjnie zazdrosny i próbował ją na każdym kroku kontrolować.

Alessia i Livia z tatą

Ojciec porwał bliźniaczki

W 2011 roku, kiedy bliźniaczki miały 6 lat, matka postanowiła wspólnie z nimi wyprowadzić się z domu. Przez jakiś czas byli z mężem w separacji. W końcu kobieta poinformowała partnera o tym, że chce rozwodu. Dwa dni później mężczyzna przyjechał po dziewczynki, prosząc o to, by spędzić z córkami weekend.
To było 28 stycznia 2011 r. Mężczyzna miał odwieźć dziewczynki w poniedziałek do szkoły. Matka przyznaje, że już wtedy miała jakieś dziwne przeczucia, ale nie było podstaw, by zakazać ojcu kontaktu z córkami.

Zaginione bliźniaczki

Zaginięcia i samobójstwo 

W poniedziałek dziewczynki nie dotarły do szkoły, a ich mama zgłosiła zaginięcie na policję.

W domu ojca odnaleziono list, w którym poinformował, że wywiózł dziewczynki z daleka od matki, która już nigdy ich nie zobaczy. 3 lutego 2011 roku mężczyzna rzucił się pod pociąg. Ciało Matthiasa Kaspara Scheppa odnaleziono w okolicach stacji kolejowej na południu Włoch. Policja ustaliła, że w drodze z Lozanny do Włoch ojciec bliźniaczek był miedzy innymi w Marsylii i Tulonie. Nie wiadomo, czy były z nim wtedy jego córki. Od 9 lat toczy się śledztwo.

Wszystko wskazuje na to, że Matthias Schepp zabił swoje córeczki

Do matki dotarł anonimowy liścik, w którym ktoś napisał, że jej córki zmarły spokojnie i nie cierpiały. To był prawdziwy cios dla całej rodziny. Pojawiła się jednak także nadzieja.

Nadzieja

Wydawałoby się oczywiste, że dziewczynki nie żyją. Prawdopodobnie ojciec zabił je na Korsyce (w miejscu, w którym rodzina Shepp spędzała często wakacje). Przypuszczalnie je otruł, jako że w komputerze Matthiasa znaleziono informacje dotyczące otruć. Jednak ta hipoteza nie jest jedyną.

Inna mówi o tym, że ojciec powierzył bliźniaczki pewnej grupie Romów z Sardynii. Podobno dziewczynki były widziane, i to przez kilku świadków, w romskich obozach. Choć nigdy ich tam nie znaleziono, to przecież Romowie często się przemieszczają, więc mogli bez większego problemu przewieźć małe w inne miejsce. Z kolei po odcinku Chi l’ha visto? (odpowiednik polskiego Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie) do policji dotarły wieści, że ktoś wyrobił dziewczynkom fałszywe paszporty- bliźniaczki miały w ten sposób opuścić Korsykę i wyjechać, tylko dokąd?

Hipotezy wskazują na Kanadę, gdzie Livia i Alessia miały być widziane. Inni świadkowie twierdzą, że widzieli dziewczynki – opisane z detalami – już po śmierci ich ojca w prowincji Bari, w towarzystwie jakiejś pary w średnim wieku. Czyżby to im Matthias powierzył córki?

Śledztwo trwało długo, ale do dziś nie odnaleziono dziewczynek ani ich ciał. Matka wciąż wierzy, że żyją, a ojciec po prostu wywiózł bliźniaczki daleko od niej z zemsty.

Progresja wiekowa dziewczynek

Czy zatem jest możliwe, że dziewczynki wciąż żyją?

Mama zaginionych dziewczynek, wciąż wierzy że jej córeczki żyją

Matka, Irina Lucidi, nie może pozbyć się nadziei, choć podobno szwajcarski sąd uznał bliźniaczki za zmarłe. Irina prowadzi dziś organizację Missing Children Switzerland. Fundację, która pomaga rodzinom zaginionych dzieci. Lucidi napisała też, wraz z dziennikarką Concitą de Gregorio, książkę opowiadającą o zaginięciu córek.

Zaginięcie Alessi i Livii Schepp dla matki i całej rodziny jest bardzo bolesne. Tym bardziej, że porwał je człowiek, który przecież powinien był je chronić i kochać. Matthias na pewno chciał zemścić się na Irinie pragnącej zerwać z nim relację.

Czy jednak był zdolny do zabicia swoich dwóch ślicznych córeczek? Tego nie wiemy. Może kiedyś zaginięcie szwajcarskich bliźniaczek zostanie rozwiązane? I może to będzie dobre rozwiązanie?

12-letnie bliźnięta z Włoch

Tata Mario Bressi z synem Diego i córką Eleną

Rodzina na fotografii wygląda na bardzo szczęśliwą. Patrząc na zdjęcie, nikt nie mógłby przypuszczać, że w gronie tych osób wydarzy się tak wielka tragedia. A jednak – ojciec zabił swoje 12-letnie dzieci, po czym popełnił samobójstwo. Chwilę wcześniej wysłał żonie wiadomość, że już nigdy nie zobaczy ani syna, ani córki.

Tata Mario Bressi z synem Diego i córką Eleną

Rodzina to dla wielu osób absolutna podstawa. Dzieci są dla rodziców najważniejsze. Mama i tata otaczają swoje pociechy opieką, starają się, by nic złego im się nie przydarzyło. Uczą ich najważniejszych rzeczy, by mogły stać się samodzielne. Rodzice pokazują dzieciom świat, aby mogły poznać go od najlepszej strony.

Niestety nie zawsze życie rodzinne wygląda tak kolorowo. Zdarza się, że ojciec lub matka podejmują wobec swojego potomstwa niezrozumiałe decyzje. Jedną z nich był czyn, na który zdecydował się Włoch Mario Bressi. Mężczyzna spędzał dzień z córką i synem, a potem dokonał makabrycznego czynu.

Diego i Elena

Jak informuje portal webniusy.pl, Mario Bressi postanowił zabrać 12-letnie bliźnięta, Elenę i Diego, na wycieczkę. Wszyscy doskonale się bawili, co uwiecznili na wspólnym zdjęciu. Mężczyzna opublikował fotografię w mediach społecznościowych z niezwykle uroczym podpisem:

„Z moimi dziećmi. Zawsze razem”

Dla każdego, kto zobaczył zdjęcie, na którym widać świetnie bawiącą się i uśmiechniętą rodzinę, późniejsze wydarzenie było niewyobrażalne. Mężczyzna nie był już ciepłym i kochającym tatą. Z zimną krwią postanowił zabić swoje dzieci.

Wcześniej miał wysłać wiadomość do swojej żony, w której poinformował ją, że już więcej ich nie zobaczy. Chwilę później sam odebrał sobie życie.

Matka dzieci, kiedy tylko odczytała wiadomość, udała się w miejsce pobytu swojej rodziny. To, co tam zastała, pozostanie w jej pamięci na zawsze. Kobieta zobaczyła martwe dzieci i męża. Była zrozpaczona i nie rozumiała, dlaczego doszło do tak dramatycznego wydarzenia.

Dlaczego ojciec zabił swoje 12-letnie dzieci i odebrał sobie życie? To pytanie zadają sobie wszyscy. Z informacji zamieszczonych na portalu wynika, że skłoniła go do tego jego żona, którą oskarżał o rozbicie rodziny.

 

Dwie podobne sprawy – dwóch ojców pałających żądzą zemsty do żon, które chcą odejść, by zacząć nowe, szczęśliwsze życie. Po przegranej walce obaj postanawiają zakończyć swoje życie, karząc swoje żony najboleśniej, jak tylko można – krzywdząc ich ukochane dzieci.

Exit mobile version