Nie żyje dwumiesięczne niemowlę. Do tragedii doszło w Starogardzie Gdańskim. Pięć osób z zarzutami, w tym rodzice niemowlaka.
Nie żyje dwumiesięczne niemowlę
Ostatnio coraz częściej dochodzi do zbrodni na małych dzieciach. To przykre, przecież te maleństwa nic nie są winne, chcą żyć jak każdy z nas. Jak nazwać osoby, które krzywdzą, zabijają dzieci? Bestia to słowo za słabe. Na ich czyny nie ma żadnego wytłumaczenia.
Do tragedii, o której dzisiaj napiszemy, doszło 20 stycznia 2022 roku w Starogardzie Gdańskim. Matka dziewczynki zadzwoniła na pogotowie, że jej córka nie oddycha. Ratownicy medyczni natychmiast pojawili się na miejscu. Dwumiesięczna dziewczynka miała na ciele liczne urazy. Jej stan był krytyczny. Obrażenia dziecka wskazywały, że maleństwo było katowane od jakiegoś czasu. Pomimo pomocy lekarzy, maleństwo zmarło w szpitalu. Obrażenia, które miało niemowlę, wskazywały na udział osób trzecich, dlatego lekarze natychmiast powiadomili policję o całym zajściu.
Śledczy wyjaśniają okoliczności śmierci dwumiesięcznej dziewczynki. Wiadomo, że rodzice dziecka usłyszeli już zarzuty zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. W tej sprawie zatrzymano również trzy inne osoby z rodziny. Są oni podejrzani o nieudzielenie pomocy dziecku, kiedy było katowane. Matka dziewczynki trafiła do aresztu. Prokuratura wystąpiła do sądu o areszt także dla ojca.
– Matka i ojciec usłyszeli zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Mężczyzna dodatkowo usłyszał zarzut posiadania środków odurzających – przekazał prokurator Duszyński w rozmowie z tvn24.pl.
Dodał, że pozostałe trzy osoby, które zostały zatrzymane, to również członkowie rodziny – siostra matki, jej partner oraz babcia dziecka.
– Osoby te usłyszały zarzut z artykułu 162 paragraf 1 kk, czyli nieudzielenie pomocy osobie znajdującej się w sytuacji zagrażającej życiu lub zdrowiu. Grozi im do trzech lat więzienia. Wobec tych osób prokurator zastosował środki zapobiegawcze wolnościowe, między innymi dozór policji – dodał prokurator w rozmowie z mediami.
Dzieci trafią do rodziny zastępczej
Podejrzani matka i ojciec zamordowanej 2-miesięcznej dziewczynki mają jeszcze dwoje dzieci – czteroletnią córkę i trzyletniego syna. Dzieci trafią do rodziny tymczasowej.
– Stan dzieci wskazywał na konieczność udzielenia im pomocy medycznej. U czteroletniej dziewczynki ujawniono zmiany wskazujące na konieczność przeprowadzenia wielu zabiegów chirurgicznych, uraz głowy, liczne zasinienia i zadrapania na całym ciele. Chłopczyk posiadał także liczne zasinienia oraz zadrapania na całym ciele – poinformował prokurator.
Obrażenia dzieci wskazują na to, że w tym domu dochodziło cały czas do przemocy nad dziećmi.
Zatrzymana została również babcia dzieci. – Zatrzymanemu ojcu uzupełniono postanowienie o przedstawieniu zarzutów o znęcanie się nad dziećmi ze szczególnym okrucieństwem i ponownie skierowano wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Posiedzenie w tej sprawie odbędzie się w niedzielę 23 stycznia 2022 roku. Kobieta usłyszała zarzut nieudzielenia dzieciom pomocy – wyjaśnił Duszyński.
W sobotę 22 stycznia 2022 roku Sąd Rodzinny wszczął postępowanie w sprawie pozbawienia władzy rodzicielskiej podejrzanych.
Na pozór spokojna rodzina
Z zebranych informacji wynika, że w tej rodzinie nigdy nie interweniowali funkcjonariusze policji. Nikt nie zgłaszał skarg, że dzieje się coś złego w tej rodzinie.
– Wobec tej rodziny nie wszczynano również procedury związanych z niebieską kartą. Z uwagi na trwające w tym śledztwie czynności, policja nie przekazuje więcej informacji – dodał Asp. sztab. Marcin Kunka w wywiadzie z mediami.
Kto był winny tragedii? Wstępne ustalenia wykazały, że dziewczynka była ofiarą przemocy domowej. Badania wykazały bowiem ślady pobicia – pierwsze oględziny dziewczynki wskazywały na to, że miała połamane rączki.
Sprawcom grozi dożywocie.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Może zainteresować Cię również: Crystal Haag. Powrót po 20 latach od zaginięcia (zaginieniprzedlaty.com)