Natascha Kampusch została porwana z ulicy, gdy miała 10 lat. Dziewczynka szła wtedy do szkoły, która była oddalona od jej domu zaledwie o kilkaset metrów. Dziewczynka przez pond 3 tys. dni żyła w niewoli.
Natascha Kampusch została porwana
Natascha Kampusch urodziła się 17 lutego 1988 roku. Dziewczynka wraz z rodziną mieszkała na obrzeżach Wiednia. W domu 10-latki panowała napięta atmosfera. Jej rodzice się rozwiedli… Co mocno odbiło się na psychice Nataschy. Zaczęły się u niej wtedy myśli samobójcze. 23 marca 1998 roku dziewczynka po raz pierwszy szła sama do szkoły, kiedy nagle podjechał do niej biały van, którego kierowcą był technik łączności Wolfgang Priklopil.
Mężczyzna siłą wciągnął do auta 10-letnią dziewczynkę. Miał bardzo dokładnie wszystko zaplanowane, przywiózł Nataschę do spokojnego miasteczka Strasshof, 24 km na północ od Wiednia. Porywacz miał przygotowane pod garażem małe bez okien i dźwiękoszczelne pomieszczenie. Wejście do tego pomieszczenia było bardzo skomplikowane, zajmowało godzinę. To właśnie w tym miejscu dziewczynka była przetrzymywana. Przez cały okres swojej niewoli była torturowana, poniżana, gwałcona i głodzona.
Mama Nataschy od razu zgłosiła zaginięcie córki na policję. Rozpoczęły się gorączkowe poszukiwania dziewczynki. Wolfgang Priklopil przez chwilę widniał na liście podejrzewanych, bo jeden ze świadków widział jego furgonetkę na miejscu zdarzenia. Niestety policja stanęła w obronie Wolfganga, twierdzili, że 35-latek nie jest potworem zdolnym do takiego czynu i szybko usunęli go z listy podejrzanych.
Samo zło Natascha Kampusch
Pierwszej nocy 10-latka poprosiła oprawcę, by pocałował ją na dobranoc. – „Robiłam wszystko, żeby zachować pozory normalności” – mówiła po uwolnieniu w wywiadzie z kobieta.gazeta.pl. Porywacz dawał dziewczynce prezenty, do których zaliczały się np. płyn do płukania ust czy taśma klejąca. Dziewczynka doskonale zdawała sobie sprawę, że to, co się dzieje, jest samym złem, ale próbowała nie rozwścieklić porywacza… Bała się, że może być jeszcze gorzej.
Pewnego dnia Priklopil zażądał od dziewczyny, by nazywała go „Maestro” i swoim panem. Niewola dziecka nie miała końca. Kiedy Natascha już dorosła i zaczęła się buntować, porywacz stał się jeszcze bardziej agresywny. Bił ją nawet 200 razy w tygodniu. Głodził ją coraz częściej, obciął ją na łyso i zmuszał, żeby półnaga sprzątała dom i później zamykał w ciemności. Groził jej, że jeśli ucieknie, zabije jej rodzinę. Psychopatyczny porywacz zadręczał Nataschę w każdy możliwy sposób.
Kampusch wyznała po latach, że wielokrotnie chciała popełnić samobójstwo. „Leżałam sztywna ze strachu w łóżku sprawcy. Zamknął drzwi za sobą, a klucz położył na szafie, która była tak wysoka, że sam musiał stanąć na palcach, żeby go dosięgnąć. Potem położył się przy mnie. Za pomocą kabla przywiązał mój nadgarstek do swojego”, opisywała przeżyty dramat w swojej biografii.
Dziewczynka od pierwszego dnia porwania wierzyła, że któregoś dnia uwolni się z rąk swojego oprawcy. Każdego dnia marzyła o wolności. Postanowiła sobie, że jak będzie miała 18-lat, to obezwładni porywacza i ucieknie.
Porywacz z dnia na dzień coraz lepiej czuł się w towarzystwie Nataschy. Raz zabrał ja na narty. Ze strachu nauczyła się mu przytakiwać, ale cały czas marzyła o ucieczce.
2006 rok
Kilka tygodni później 23 sierpnia 2006 roku Natascha Kampush czyściła samochód Priklopila. Mężczyzna wyszedł na chwilę, odebrać telefon. To właśnie wtedy dziewczyna wiedziała już, że jest to jedyna bezpieczna okazja, by uciekać. Podeszła na palcach do bramy, która na szczęście była otwarta. Dzięki podjęciu tej decyzji udało się jej uciec po ośmiu latach spędzonych w niewoli. Wówczas ważyła 44 kg, mniej niż w dniu porwania. Jej oprawca po tym, jak dziewczyna uciekła, tego samego dnia wieczorem, położył się na torach i popełnił samobójstwo. Najlepszemu przyjacielowi przed śmiercią zdradził, że jest porywaczem i gwałcicielem.
Natascha Kampusch po odzyskaniu wolności napisała trzy książki. W pierwszej opisała historię porwania, w drugiej pod tytułem 10-lat wolności opisała powrót do normalności, a w trzeciej opisała hejt, z jakim musiała się z dnia na dzień zmierzyć. Wkrótce polscy widzowie na platformie Viaplay będą mogli obejrzeć serial dokumentalny o jej życiu w zamknięciu i trudnym powrocie do rzeczywistości. Premiera ma się odbyć 22 lutego 2022 roku.
Źródło: Nataschę porwano z ulicy gdy miała 10 lat. Przez pond 3 tys. dni żyła w niewoli (gazeta.pl)
Natascha Kampusch miała 10 lat, gdy została porwana. Jej koszmar trwał 3096 dni | Viva.pl
Natascha Kampusch była więziona 8 lat. Dlaczego własny ojciec jej nie wierzył? (fakt.pl)
Historia porwanej Nataschy Kampusch. Powstał o niej serial – Kobieta (onet.pl)
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Może zainteresować Cię również: Krótka historia zaginięcia… Gdzie jest Izabela Żukowska? (zaginieniprzedlaty.com)