Site icon Zaginieni Przed Laty

Kraków. Uratowała chłopca przed utonięciem – teraz chce go odnaleźć

Kraków. Uratowała chłopca przed utonięciem – teraz chce go odnaleźć. Katarzyna Szulik w chwili wypadku jechała rowerem wzdłuż Wisły, w centrum Krakowa. Kobieta nagle zobaczyła, jak do rzeki wpadł rozpędzony na hulajnodze chłopiec. Bez chwili zastanowienia rzuciła się, by go ratować. Dziś można ją nazwać bohaterką.

Kraków

8 lipca 2021 roku chłopiec o imieniu Maciek wpadł nagle do Wisły po tym, jak jechał na hulajnodze, stracił panowanie nad nią i gwałtownie skręcił w stronę wody. Wszystko widziała Katarzyna Szulik, która jechała do księgarni zawieźć parę egzemplarzy swojej książki. Kobieta, widząc całą sytuację, zdążyła tylko krzyknąć: – „stój!” Niestety było już za późno… Chłopiec bardzo szybko zniknął pod wodą.

Dla onet.pl Katarzyna Szulik opisała, co robiła oraz co czuła i myślała w tamtej chwili. „Kładę się na brzuchu na betonie, zapieram stopami i spuszczam jak najniżej, żeby go złapać. Mam jakieś może półtora metra do tafli wody. Zapieram się jeszcze bardziej, bo w domu mam moją Melkę. Przez każdą sekundę przelatuje myśl, że muszę być bezpieczna dla niej”, relacjonowała dla onetu Szulik.

Bulwary nad Wisłą w Krakowie, gdzie doszło do zdarzenia

„Dłuży się ta chwila niemiłosiernie. Łapię go za przeguby i tak wisimy, ale wiem, że już mi nie wyleci, że nie porwie go prąd”, pisała dalej. – „To są odruchy, które ktoś kiedyś nam wpoił. Mój tata jest wuefistą. Zawsze mi powtarzał, że najsilniejszy uchwyt to jest uchwyt w przegubie, kiedy złapie się za nadgarstek. W tych dwóch sekundach w mojej głowie pojawiła się ta myśl, by nie łapać go za dłoń, a za ramię, żeby ten uścisk był mocny.  W takich chwilach wszystko się zlewa: emocje, myśli i to, co zapamiętaliśmy od innych” – opowiadała dalej Katarzyna Szulik.

Bohaterka

Katarzyna Szulik zaznaczyła, że nie czuje się w tej sytuacji bohaterką, a bez wątpienia nią jest. W dzisiejszych czasach panuje straszna znieczulica. Ona nie pomyślała o tym, że może stać się jej krzywda… Walczyła o życie chłopca. Kobieta umie pływać, ale jak sama pisała w rozmowie z onet.pl – Nie na tyle dobrze, by czuła, że mogłaby uratować życie chłopca. Podczas ratowania go, cały czas pamiętała o swojej siedmioletniej córeczce i wiedziała, że musi zachować bezpieczeństwo, by wrócić do swojego dziecka.

Kraków ma dwie bohaterki

Pani Katarzyna w pewnej chwili trzymając chłopca, zaczęła wołać o pomoc… Czuła, że sama nie da rady mu pomóc. Cała akcja ratowania chłopca działa się w bardzo szybkim tempie. I jak pisała pisarka w wywiadzie z onet.pl ratowanie trwało w ciszy, bo nie było tam ludzi. Kobieta w pewnym momencie zaczęła już krzyczeć na cały głos: „pomocy!”. Po chwili podbiegła do niej druga kobieta wspólnymi siłami wyciągnęły tonącego chłopca. Był on cały mokry, na wodzie unosiła się jeszcze jego czapka, a hulajnoga poszła na dno. Chłopiec po tym, jak kobiety wyciągnęły go z wody, pobiegł szukać swojego taty.

Drugą kobietą, która pomogła uratować Maćka była Alicja Skwark – funkcjonariuszka Służby Więziennej. Działanie tych dwóch wspaniałych kobiet uratowało życie chłopcu, gdyby nie one mógłby utonąć. Natychmiastowa reakcja bohaterek uratowała mu bez wątpienia życie. To dzięki nim chłopiec cały i zdrowy wrócił do rodziców.

„Spędzając wolne popołudnie na Bulwarach Wiślanych, Alicja Skwark nagle usłyszała wołanie o pomoc. Krzyczała kobieta, która usiłowała wyciągnąć kogoś z wody. Nasza koleżanka od razu ruszyła na pomoc” – taki wpis można znaleźć na stronie Służby Więziennej z Krakowa.

Próba odnalezienia chłopca

„Nazywam się Kasia Szulik i chcę odszukać Maciusia. Chcę mu podarować moją książkę dla dzieci, z dedykacją od serca. Bo ona jest o strachu, ale też o odwadze. Może tato Maćka się ze mną skontaktuje prywatnie” – napisała kilka dni później na facebooku bohaterka.

– „Ta książka jest o pokonywaniu swoich lęków, o odwadze. Chciałabym, żeby dzięki spotkaniu i temu prezentowi ta sytuacja nie była dla Maćka taką traumą. Nie chcę sobie wyobrażać, co on przeżywał, kiedy zniknął pod tą brunatną wodą. Chciałabym odczarować ten moment. Bo ta sytuacja znaczyła też bardzo dużo dla mnie” – mówiła do onetu.

 

Źródło:Kraków. Kobieta uratowała chłopca przed utonięciem, chce go teraz odnaleźć – Wiadomości (onet.pl)

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do naszego serwisu ponownie!

Exit mobile version