Zaginieni Przed Laty

Gdzie jesteś Asha?

14 lutego 2000 roku

Za oknem wieje mocny wiatr, a deszcz z minuty na minuty jest coraz bardziej intensywny. To była niespokojna, burzowa noc. Ale po każdej burzy podobno wychodzi słońce. Jednak tym razem było zupełnie inaczej!

I chyba ciężko wyobrazić sobie i zrozumieć dlaczego, 9-letnia wówczas, Asha Degree pakuje swój plecak, do którego wkłada kilka rzeczy i nad ranem, opuszcza rodzinny dom.
To brzmi jak niewiarygodny wręcz scenariusz mrocznego filmu, na którego szczęśliwy finał czeka się w napięciu.

Rodzina

Harold i Iquilla Degree pobierali się w 1988 roku. Rok później na świat przychodzi ich pierwsze dziecko – O’Bryant, a w 1990 roku – córka Asha Jaquilla. Małżestwo Degree wychowało oboje dzieci w domu przy Oakcrest Drive w Shelby, w Karolinie Północnej.
Byli postrzegani przez społeczność jako sumienni, zaangażowani w wychowanie i bardzo odpowiedzialni rodzice, zresztą tak też wychowują swoje dzieci. Z racji tego że obydwoje pracowali, O’Bryant i Asha sami wracali do domu, co uczyło ich samodzielności, a przede wszystkim odpowiedzialnego zachowania.


Ciężko jednoznacznie stwierdzić jak wyglądały relacje w domu. Faktem jest, że była to rodzina, która w dużej mierze opierała się na religii, wierze, Kościele i posłuszeństwie. W domu nie było komputera, a dostęp do świata zewnętrznego był mocno ograniczany.
W jednym z wywiadów w 2013 roku matka Ashy stwierdziła, że cała ta izolacja miała ochronić dzieci przed pedofilią i złem występującym w świecie zewnętrznym, a także internecie.

Należałoby zadać pytanie, czy aby na pewno dziewczynka potrafiła poradzić sobie z ograniczeniem wolności, która, mam wrażenie, dość mocno została jej odbierana. Choć jak twierdziła Iquilla Degree, jej córka nie miała z tym najmniejszego problemu.
Czy aby na pewno?

Ograniczony do minimum, hermetyczny świat, w którym wychowywać i żyć miała Asha, z czasem mógł stać się poważnym utrudnieniem, jeśli chodzi o funkcjonowanie w normalnym świecie.

Bo jak długo można, ograniczać się do szkoły, domu, kościoła? Przecież każde dziecko, potrzebuje spotykać się ze znajomymi, przyjaciółmi, uczestniczyć w zabawach i szaleństwach, które są przywilejem dziecka!

11 lutego – przegrany mecz w koszykówkę, a może coś więcej?

Tego dnia dzieci zostają z ciotką, która mieszkała na tej samej ulicy, co rodzina Degree. Ciotka zawozi ich na trening koszykarski. Był to bardzo ważny trening, ponieważ następnego dnia drużyna Ashy grała mecz, który jak się później okazuje, przegrali.

Dla dziewczynki w tym wieku, porażka była czymś bolesnym. Polały się łzy, a jednocześnie pojawiła się złość na samą siebie. Zresztą Asha została opisana przez innych jako gwiazda tej drużyny, z niesamowicie dużym potencjałem i umiejętnościami.

Tego dnia jednak nie dokończyła meczu, ponieważ, jak podają jedne źródła, została sfaulowana. Spotkałem się również z informacjami, że to Asha po brutalnym faulu musiała przedwcześnie skończyć mecz.
Dziewczynka winiła się za porażkę, a dodatkowo bolała ją poobijana noga. Ale wieczorem, po powrocie do domu, Asha zdawała się już być pogodzona z tym, co wydarzyło się na meczu i odzyskała dobry nastrój.

Przynajmniej na zewnątrz nie było widać żadnych oznak załamania. Jednak to, co działo się wewnątrz Ashy i jak naprawdę czuła się po porażce pozostaje tajemnicą.
Ale z logicznego i psychologicznego punktu widzenia, ucieczka 9-letniej dziewczynki jest czymś, co nie miało prawa się zdarzyć. A jednak, zdarzyło się!

Zaginięcie 

To był zwyczajny, rodzinny dzień. Asha i jej brat wraz z rodziną wybierają się do kościoła. Później wspólnie jedzą obiad i spędzają czas. Popołudnie spędzają w domu i pozostają pod opieką mamy. Ojciec musiał pracować i wraca dopiero po północy.

Wieczorem rozpętała się burza, której Asha bardzo się bała. Około 20-stej dzieci leżą już w łóżkach. Codzienna rutyna, która została jedynie zakłócona przez pogodę panującą za oknem. Po powrocie do domu, ojciec idzie do sypialni dzieci, by upewnić się czy dzieci aby na pewno już śpią.

Około 2:30, Harold tuż przed pójściem spać po raz kolejny idzie do sypialni dzieci. Co wydaje się być, mimo wszystko, lekko niezrozumiałe. Dlaczego, robi to po raz kolejny? Nie mając tak naprawdę ku temu żadnych powodów. Jak długo ojciec był w pokoju dzieci? To pytanie, które nasuwa się w pierwszej kolejności.
Tym bardziej, że niedługo po tym brat Ashy, słysząc skrzypienie łóżka, przebudza się i widzi siostrę stojącą w pidżamie, która według zeznań O’Bryanta idzie do toalety.

Sytuacja powtarza się. Jednak tym razem brat nie odwraca głowy by spojrzeć w kierunku Ashy. Dlaczego? Był przekonany, że dziewczynka znowu idzie do toalety? A może słysząc skrzypienie, bał się tego, co zobaczy? Czy skrzypienie łóżka codziennie budziło chłopaka? Czy znał ten dźwięk?

Należałoby również mocno zastanowić się, czy dziewczynka wstając do toalety, tak naprawdę rozbudziła się i szykowała do wyjścia z domu? Czy jednak położyła się spać? A sen został przerwany? Jeśli przerwany to dlaczego, a może przez kogo? Czy konsekwencją tej sytuacji była ucieczka? Czy może cała sytuacja była przemyślana i zaplanowana?

Jeśli tak, to wymagałoby to od Ashy niezwykłej dyscypliny, a przede wszystkim tego, by nie spała całą noc. Bo prawdopodobieństwo, że wstałaby wcześniej niż pozostali członkowie rodziny było naprawdę małe.

Biorąc pod uwagę fakt, że mama była już na nogach o 5:45, a dzieci zazwyczaj budziły się godzinę później. Ciężko jednak wyobrazić sobie, 9-letnią dziewczynkę nieśpiącą całą noc.


Iquilla, wchodząc do pokoju, widzi puste łóżko dziewczynki. Szuka jej po całym domu, ale bezskutecznie. Brat jednak niczego nie słyszał. Jak to możliwe?
Obudziło go skrzypienie łóżka, ale nie słyszał wychodzącej z pokoju dziewczynki? Owszem, to jest możliwe. Ale mimo wszystko, wzbudza we mnie mieszane uczucia. To wszystko jednak tylko i wyłącznie spekulacje, na które pozwoliłem sobie pisząc ten materiał.

Poszukiwania

Po przeszukaniu całego domu, rodzice decydują się wezwać policję. Służby wraz z psami tropiącymi przyjeżdżają bardzo szybko, bo już około godziny 6:30 jest na miejscu. Niestety, psy gubią trop. Co jednak nikogo nie może dziwić, ponieważ na zewnątrz całą noc wiał mocny wiatr, rozwiewając tym samym każdy możliwy zapach.
Rodzina w tym czasie budzi sąsiadów i rozpaczliwie szuka punktu zaczepienia. Sprawdzony zostaje również dom, ale brak jakichkolwiek śladów włamania. Wszystko więc wskazuje na to, że dziewczynka samodzielnie i dobrowolnie go opuściła.

Pochylmy się jednak nad kilkoma, bardzo ciekawymi kwestiami. Na zewnątrz jest burza, której Asha bardzo się bała. Wieje mocny wiatr i pada deszcz. Jest chłodno. Mimo tego, ubranie w jakim dziewczynka wyszła z domu było co najmniej nieodpowiednie. Nie zabrała ze sobą odzieży zimowej ani kurtki. Dlaczego dziewczynka, widząc, że pada deszcz nie zabiera kurtki? Czy była tak zdesperowana, że postanowiła po prostu wybiec z domu, nie zważając na pogodę?

Asha uważana była za spokojną, nieśmiałą i nieco wycofaną dziewczynkę. Rodzice nie mogli uwierzyć w to, że sama zdecydowała się opuścić dom. W szczególności, że na dworze było ciemno. A ona bała się ciemności, burz i psów. Nie było w tym jednak nic nadzwyczajnego, zważając na fakt że miała 9 lat.

W szkole również była cichą, spokojną uczennicą. Nie sprawiała najmniejszych problemów. Tym większe było zdziwienie wszystkich, gdy dowiedzieli się o zaginięciu.

Sprawa stawała się coraz bardziej medialna. Telewizja wyemitowała informację o zaginięciu dziewczynki. Po tym programie na policję zgłaszają się kierowcy, którzy 14 lutego prawdopodobnie widzieli dziewczynkę idąca wzdłuż autostrady numer 18, którą Asha pięć razy w ciągu tygodnia przemierzała w szkolnym autobusie.

Droga ta wiodła przez las i wiejskie tereny, więc była bardzo słabo oświetlona. Według zeznań kierowców, widzieli oni dziewczynkę między 3:30 a 4:15 rano zmierzającą w kierunku miasta.
Według zeznań kierowców miała ona na sobie białą bluzkę z długim rękawem i plecak. Opis stroju pasował do rzeczy, które zniknęły z jej pokoju.

Jeden z kierowców, widząc dziewczynkę idącą samotnie w deszczu, próbował porozmawiać z Ashą. Ale ta widząc go, uciekła w kierunku lasu. Trzeba podkreślić, że nikt z tych ludzi od razu nie zgłosił takiej sytuacji na policję. Dopiero po tym, jak sprawa była już medialna i stało się o niej głośno.
Poszukiwania skupiają się na tamtej okolicy, jednak dwa dni poszukiwań nie przynoszą żadnych nowych śladów.

15 lutego, a więc trzeciego dnia poszukiwań, w szopie znajdującej się przy autostradzie, blisko miejsca, w którym ostatnio widziana była dziewczynka, właścicielka znajduje kilka rzeczy, które nie należały do niej. Dopiero po tym jak policjanci przeszukali szopę, kobieta zaczęła łączyć fakty, a wnioski zmierzały w kierunku zaginionej dziewczynki.

W środku szopy znaleziono zielony flamaster, ołówek i kokardkę w kształcie Myszki Mickey. Przedmioty te zostały zidentyfikowane i potwierdziło się, że należały do zaginionej dziewczynki. Co wskazywać mogłoby na to, że Asha przebywała przez jakiś czas w szopie, która nie była zamykana przez właścicielkę. Policja znajduje również papierki po cukierkach.

Te same cukierki Asha i jej koleżanki dostały po sobotnim meczu koszykówki. Co jeszcze bardziej utwierdza wszystkich w przekonaniu, że w tym miejscu przebywała Asha.

Pojawiają się kolejne pytania, które należałoby zadać. Dlaczego dziewczynka zostawia te przedmioty w szopie i idzie dalej? A może zostały one jedynie podrzucone przez kogoś innego? Jeśli tak, to przez kogo?
Podobno znaleziono jeszcze inne przybory szkolne.

Porozrzucane wzdłuż autostrady. Czy w ten sposób dziewczynka, chciała zostawić ślad tym którzy będą podążać jej tropem? Ile przypadku, a ile celowego zachowania, mogło być w tym wszystkim? Mając na uwadze fakt, że było to zaledwie 9-letnie dziecko.
Policyjne śledztwo trwało. Rodzina miała wielką nadzieję, że sprawa szybko zostanie wyjaśniona, a Asha wróci do domu. Niestety, przez długi czas nie natrafiono na żadne nowe ślady.

Dopiero półtora roku później, 40 km od miejsca, gdzie po raz ostatni widziana była Asha, znaleziono jej plecak.
Znalazł go pracownik budowlany, zaledwie kilka metrów od autrostrady numer 18. Plecak zawinięty był w podwójny worek na śmieci, co bardzo zaintrygowało mężczyznę. Po otwarciu go, znalazł kartkę na której napisane były dane Ashy Degree i numer telefonu.
O znalezisku poinformował policję, która poza plecakiem znalazła parę spodni i kości zwierzęce. Nie wiadomo czy spodnie były powiązane ze sprawą.

Niestety do publicznej wiadomości nie zostały podane informacje o tym, co zostało znaleziono w plecaku, jak również czy na plecaku było DNA innej osoby.
Zastanawia fakt, dlaczego ktoś zadał sobie tyle trudu by zakopać plecak wcześniej wkładając go do worków na śmieci, dzięki czemu plecak nie uległ całkowitemu zniszczeniu. Czy Asha działała sama, czy ktoś jej pomagał?

A może działanie to miało w przyszłości być dowodem na to, że dziewczynka żyje i nic jej się nie stało. Czy może wręcz przeciwnie? Zakopane rzeczy są jednak bardzo często powiązane z morderstwem i sprawami kryminalnymi.

Na przestrzeni lat policja otrzymywała mnóstwo informacji na temat miejsca pobytu dziewczynki. Niestety za każdym razem informacje te okazywały się nieprawdziwe. I mimo upływu już 20 lat, to sprawa ta wciąż wzbudza mnóstwo kontrowersji i emocji.


W 2015 roku śledczy z FBI ponownie przesłuchali świadków, jednak bez rezultatu. Ogłoszono również nagrodę pieniężną za wskazanie sprawców, bądź też osoby zamieszane w zaginięcie dziewczynki. Bezskutecznie.
Rok później ujawniono, że dziewczynka mogła zostać wciągnięta do auta, które podobno widziano w tamtym czasie w okolicy. I tym razem, nie natrafiono jednak na żadne fakty i ślady potwierdzające taki scenariusz.

Wersje wydarzeń – hipotezy.

– Być może dziewczynka tamtego ciemnego, chłodnego i deszczowego wieczoru idąc nieoświetloną drogą, została potrącona przez auto. A kierowca, bojąc się konsekwencji swojego czynu, postanowił ukryć zwłoki. Jednocześnie, podrzucając rzeczy dziewczynki, sugerując jej zaginięcie.

– Zaburzenia psychiczne. Czy Asha mogła mieć początki schizofrenii, psychozy? Nie myśląc racjonalnie i nie przejmując się warunkami atmosferycznymi po prostu wychodzi z domu.

– A może dziewczynka była z kimś umówiona? Była to konkretna godzina, dzień i miejsce. I ten ktoś postanawia pomóc jej zacząć nowe życie? Tylko dlaczego ktoś miałby pomagać 9-latce uciekać z domu. Czy Asha znała tą osobę i zaufała jej tak bardzo, by narazić swoje życie?

– Zły dom. Choć obraz zewnętrzny był rzeczywiście piękny, a rodzina wydawała się być poukładana, szczęśliwa i nieskazitelna. Jednak zakazy panujące w domu mogły wywołać w dziecku pokłady buntu, którego nie była w stanie znieść. Choć psychologowie wciąż uważają, że wiek dziewczynki bardzo mocno dziwi, bo zazwyczaj dzieci uciekają mając 12 lat i więcej.

Czy tamtego wieczoru stało się coś strasznego? Być może nie po raz pierwszy? Czy ojciec, który dwukrotnie wchodzi do pokoju dzieci na pewno sprawdza, czy śpią?


– Na bardzo ciekawą opinię natknąłem się, czytając komentarze pod jednym z filmów o Ashy. Fuga dysocjacyjna – zaburzenie objawiające się ucieczką od rzeczywistości, przeważnie w wyniku traumy. Ludzie w fudze podróżują, tracą tożsamość, potem niczego nie pamiętają. Czy to byłoby możliwe w przypadku Ashy?

Faktem jest że Asha Degree opuściła mieszkanie 14 lutego 2000 roku i do dnia dzisiejszego nie wróciła. Czy żyje, czy ułożyła sobie życie? W dniu zaginięcia miała zaledwie 9 lat.
Historia tego zaginięcia przeraża i mimo upływu lat wciąż pozostaje sprawą nierozwiązaną.






(“Progresja wiekowa Ashy do wieku 24 lat”)

Exit mobile version