Zaginieni Przed Laty

Dwie szkolne koleżanki uprowadzone przez pedofila – cztery dni koszmaru

Charlene Lunnon po śmierci mamy przeprowadziła się wraz z ojcem do nowego domu w Hastings, w East Sussex. Przy tej samej ulicy mieszkała Lisa Hoodless. Dziewczynki chodziły do tej samej podstawówki, do czwartej klasy i bardzo się zaprzyjaźniły. Pechowego dnia, 19 stycznia 1999 roku, jak zwykle, drogę do szkoły pokonywały razem, bez opieki rodziców. Trasa była krótka i pozornie bezpieczna.

 

Nabrzeże miasteczka Hastings

Położenie Hastings i Eastbourne na mapie Wielkiej Brytanii

 

Przyjaciółki były spóźnione i postanowiły skrócić sobie drogę boczną uliczką. W trakcie pokonywania trasy wygłupiały się i śmiały, a Charlene lekko popchnęła Lisę na jezdnię. Dziewczynka nieomal wpadła pod koła Opla Corsy, kierowanej przez Alana Hopkinsona. Mężczyzna zatrzymał samochód, wyszedł i zwrócił się do Lisy „Tak się cieszę, że cię nie potrąciłem”.

 

Alan Hopkinson

 

Następne słowa zostały wypowiedziane już bardziej złowrogim tonem – „Zrób dokładnie to, co ci powiem – wsiadaj do samochodu”. Wepchnął najpierw Lisę, a następnie Charlene do bagażnika swojego auta i odjechał. Na ustronnej uliczce Hastings nikt nie zauważył tego zdarzenia. Dziewczynki wywieziono 30 minut od domów w kierunku Eastbourne. Po drodze Hopkinson zatrzymał samochód, wciągnął Charlene na tylne siedzenie i przepytał ją, po czym wsadził do bagażnika. Następnie dotarli do mieszkania Hopkinsona w Langney, niedaleko Eastbourne.

 

“Wasi rodzice nie chcą zapłacić okupu”

 

Porywacz zamknął Lisę w sportowej torbie i przeniósł do mieszkania, później wrócił po Charlene. Drugą z dziewczynek chciał zapakować do worka na śmieci, ale nie dało się w nim oddychać, więc doszła do mieszkania Hopkinsona na własnych nogach. Tego samego dnia dziewczynki zostały zgwałcone i powtarzało się to wielokrotnie przez trzy dni. Alan Hopkinson dodatkowo okłamał dzieci mówiąc, że rodzice odmówili zapłacenia za nie okupu.

„Obie pamiętamy, jak pierwszego wieczoru siedzieliśmy na sofie, jedząc suchy prowiant, który miałyśmy zjeść w szkole tego dnia, i po prostu tuliłyśmy się ze strachu i rozpaczy” – mówi Lisa. – „Potem zabierał jedną z nas do swojej sypialni, gdzie nas gwałcił.”

Porwanie dziewczynek wyszło na jaw dopiero popołudniu, gdy matka Lisy przyjechała do szkoły po córkę. W rozmowie z nauczycielem okazało się, że obie nie dotarły do szkoły, a placówka uznała, że po prostu są chore i zostały w domu. Rodzice rozpoczęli gorączkowe, medialne poszukiwania, które jednak były błędnie skoncentrowane wyłącznie na Hastings.

Trzeciego dnia porywacz oświadczył, że odwiezie je do domu, co bardzo ucieszyło dziewczynki. Zabrał je jednak nad wysoki klif przy Beachy Head, gdzie miał zamiar je zabić, ale w ostatniej chwili zmienił zdanie i zatrzymał swoje ofiary na jeszcze jeden dzień.

Klif przy Beachy Head

 

„Widziałam fale i skały pod sobą i byłam pewna, że zaraz umrę. W tym momencie nie miałam żadnych uczuć ani emocji. Byłam odrętwiała z szoku i strachu.” – opowiedziała Charlene.

 

“Wszędzie was szukaliśmy”

 

Poszukiwania nie ustawały, ale były nieskuteczne. Sprawa rozwiązała się „za pomocą” krzywdy innej dziewczynki. Alan wcześniej został oskarżony o gwałt i policja przyjechała do jego mieszkania na wyrywkową kontrolę. Z dużymi oporami Hopkinson otworzył służbom drzwi i od razu przyznał się, że poszukiwane Charlene i Lisa są u niego.

Kilka godzin po uwolnieniu dziewczynkom zrobiono zdjęcie

 

Lisa i Charlene wróciły do szkoły, ale ich przyjaźń przeżyła kryzys – widok drugiej z ofiar przywoływał przykre wspomnienia, więc oddaliły się od siebie. Charlene przyznaje, że zaczęła nawet znęcać się nad swoją byłą najlepszą przyjaciółką.

„Być może w jakiś sposób winiłam Lisę za to, przez co przeszłam, ponieważ w pewnym momencie mogłam uciec od Hopkinsona, ale nie straciłam wobec niej lojalności” – mówi Charlene. „Uczyniłam jej życie piekłem, czego się wstydzę. Poza tym cierpiałam o wiele bardziej z rąk Hopkinsona, co bardzo mi ciążyło po naszym uwolnieniu.”

 

Po przebytej terapii, Charlene przeprosiła Lisę. Dziś obie dziewczyny widują się codziennie. Chociaż Charlene mówi, że nawet teraz nie lubi samotnych spacerów drogą, nawet w biały dzień, obie chętnie podkreślają, że radzą sobie w życiu i nie są psychicznie zniszczone przez swoją przeszłość. Napisały książkę ze swoimi wspomnieniami.

Dorosłe Charlene i Lisa

 

Hopkinson trafił do więzienia z wyrokiem dziewięciokrotnego dożywocia i nie ustaje w próbach uzyskania zwolnienia warunkowego. W 2018 roku znaleziono w jego celi zdjęcia dziewczynek w strojach sportowych kostiumach do baletu.

Więzienie Full Sutton, w którym przebywa Alan Hopkinson

 

Po uwolnieniu dziewczynek w prawie brytyjskim pojawiły się zmiany, które zobowiązały szkoły do informowania rodziców o nieplanowanej nieobecności uczniów.

Autor: Paulina K.

Exit mobile version