Mike i Charles Palmer, dwóch braci, którzy zaginęli w niewyjaśnionych okolicznościach, w odstępie nieco ponad 10 lat. Co spotkało braci Palmer na Alasce? Czy ich zaginięcia są powiązane? Dzisiaj spróbujemy przybliżyć Państwu sprawę, której początek sięga 1999 roku.
MICHAEL „MIKE” PALMER
Michael w trakcie zaginięcia miał 15 lat. 4 czerwca 1999r. nastolatek miał nocować u jednego ze swoich bliskich znajomych, chłopcy spędzali czas w towarzystwie innych rówieśników. W trakcie nocy młodzież postanowiła wybrać się na imprezę z okazji ukończenia szkoły, do miejscowości Wasilla. Mieli do pokonania 14,5km. Przyjaciele wzięli swoje rowery i pojechali na zabawę. O godzinie 4 nad ranem, po wypiciu alkoholu, nastolatkowie ruszyli do domu.
Z relacji przyjaciół Michaela wynika, że w pewnym momencie chłopak został z tyłu, a oni przez jakiś czas czekali na niego na trasie. Po dłuższej chwili młodzież doszła do wniosku, że Michael skrócił sobie drogę i wrócił do swojego domu. Następnego dnia matka nastolatka zadzwoniła do przyjaciela Mike’a, u którego ten miał nocować, chłopak poinformował ją, że ostatni raz widział jej syna w nocy. Matka nastolatka zagłosiła na policję zaginięcie chłopca, 11 godzin po tym jak widziano go po raz ostatni.
Michaela nigdy więcej nie widziano. Rower, który bardzo przypominał rower Mike’a znaleziono w rzece Little Susitna, na Alasce. Buty tego samego rozmiaru i marki, jak te, które Michael miał na sobie feralnej nocy, znaleziono w odległości 200 m od tejże rzeki.
Pojawiają się różne hipotezy o tym, co wydarzyło się na Alasce. Ojciec Michaela twierdzi, że historia przedstawiona przez przyjaciół syna jest nieprawdziwa, a oni sami wiedzą, co spotkało nastolatka. Jeden z wynajętych przez ojca chłopaka detektywów był zmuszony przerwać śledztwo, twierdził, że pod jego adresem padało wiele gróźb. Po jakimś czasie trwania poszukiwań, na policję zgłosił się chłopak, który był przekonany, że widział, jak Michael został zastrzelony na moście. W późniejszym etapie śledztwa chłopak przyznał, że zmyślił tę historię. Pojawiały się informacje, jakoby Michael miał zostać zamordowany na imprezie, wersja, że chłopak został porwany, czy możliwość tego, że nastolatek wpadł do rzeki i utonął na skutek hipotermii.
Michael Palmer nadal jest osobą poszukiwaną.
CHARLES „CHUCKY” PALMER
Starszy brat Michaela, 30-letni Charles zaginął 10 kwietnia 2010r, blisko 11 lat po zaginięciu Mike’a. Charles zniknął nagle podczas przejażdżki skuterem śnieżnym w górach Talkeetna, na Alasce.
Charles wraz ojczymem i grupą przyjaciół wybrali się w góry Talkeetena na męski wyjazd. 10.04.2010r. po godzinie 19 mężczyźni jechali głównym szlakiem, właśnie wtedy Charles oddzielił się od grupy i zniknął. Towarzysze mężczyzny twierdzą, że widzieli jedynie jak w oddali Chucky zmienia kierunek jazdy i oddala w stronę, z której mężczyźni właśnie wracali.
Maszyna śnieżna Chucky’ego została znaleziona w głębokim śniegu następnego dnia, blisko 20km od miejsca, w którym mężczyzna był widziany ostatni raz. W śniegu, który otaczał skuter nie znaleziono żadnych odcisków butów. Nie znaleziono również żadnych innych dowodów świadczących o tym, że Charles znajdował się w miejscu odnalezienia maszyny. Ken Farina, kierownik straży pożarnej, który uczestniczył w poszukiwaniach zaginionego twierdził, że jedynym wyjściem, które przyszło mu do głowy jest to, że Chucky został porwany przez kosmitów. Pomimo dwukrotnych poszukiwań ciała, 30-latka nigdy nie udało się odnaleźć.
Strata dziecka jest niewyobrażalną tragedią, tym trudniej jest chociaż w najmniejszym stopniu wyobrazić sobie co czują rodzice, kiedy w tajemniczych okolicznościach ginie dwoje ich dzieci. Na obecną chwilę zagadki zaginięć braci Palmer nie zostały rozwikłane.
źródło: https://medium.com/@robinbarefield76/what-happened-to-the-palmer-brothers-48802f32894f