Zaginieni Przed Laty

Prezent urodzinowy. Okrutne zbrodnie z 2008 roku

Prezent urodzinowy. Okrutna zbrodnia w 2008 roku. Nastolatkowie testowali, jak umiera człowiek. Brutalne zabójstwo.

Grupa nastolatków

Osiedle Stare Polesie w Łodzi właśnie tam w październiku 2008 roku grupa nastolatków wpadła na chory pomysł. Chcieli za wszelką cenę sprawdzić, jak to jest, kiedy umiera człowiek. Byli żądni patrzeć, jak umiera w cierpieniu.

Prezent urodzinowy- Okrutne zbrodnie w 2008 roku
Fot. Zabójcy

Krzysztof L. i Bartosz C. od dawna byli dobrymi kuplami. Mieszkali w Łodzi na osiedlu Stare Polesie i widywali się niemalże codziennie. W październiku 2008 roku świętowali osiemnaste urodziny jednego z nich. Czy już wtedy wiedzieli, że ziszczą swój bestialski plan? Tego nie wiemy…

Tamtego dnia wieczorem postanowili odwiedzić 33-letniego sąsiada, który mieszkał w jednej z kamienic przy ulicy Więckowskiego. Na początku nic nie wskazywało, że to będzie pamiętna i koszmarna noc. Impreza trwała w najlepsze, ale to, co miało się dopiero wydarzyć, zapiera dech w piersiach.

Sąsiad

Alkohol, miła atmosfera, śmiech, żarty do momentu, aż 33-letni sąsiad zasnął. Wtedy Krzysztof i Bartosz wpadli na to, że zabiją niewinnego sąsiada. Obaj koledzy byli tak podekscytowani tym pomysłem, że nie czekali ani minuty dłużej. Krzysztof chwycił za poduszkę i zaczął dusić nią sąsiada. Tymczasem Bartosz przytrzymywał ofierze nogi. Kiedy 33-latek przebudził się, zaczął się bronić. Wtedy Krzysztof wbił sąsiadowi głęboko w szyję nóż. Później młodzi mężczyźni z dumą patrzyli na to, co zrobili. Z ciekawością patrzyli, jak umiera na ich oczach niewinny człowiek. Jednak ciągle czuli niedosyt…  Na koniec wbili ofierze nóż w brzuch, aby z ciekawością patrzeć, co będzie się działo.

 

Kolejna zbrodnia

Przed opuszczeniem mieszkania, gdzie z zimną krwią zabili człowieka, dokładnie posprzątali. Zacierali ślady niczym profesjonalni mordercy. Być może dzięki temu policja nie wpadła na ich trop. Dla śledczych sprawcy tej zbrodni byli nieuchwytni. Po upływie dwóch miesięcy mordercy czuli się już bezkarni, byli niemalże przekonani, że upiecze się im to, co zrobili. Zapewne by tak było, gdyby nie to, że po jakimś czasie nastolatkowie zaprosili do mieszkania jednego ze swoich znajomych, 16-letniego Mariusza K. oraz jego rówieśnika.

Wygląda na to, że zaplanowali kolejną zbrodnię. Kiedy 16-latkowie przybyli na miejsce Krzysztof i Bartosz wraz z jednym z 16-latków zaczęli dusić ofiarę sprężyną, później bili go po całym ciele drewnianą pałką, byli niczym dzika zwierzyna. Niestety bestie czuli cały czas niedosyt. W związku z tym położyli na szyi 16-latka belkę, na którą stawali, robiąc obciążenie. Widok był straszny, ale ich nie przerażał. Wręcz z dokładnością sprawdzali każdą reakcję konającej ofiary. Ból, cierpienie, błaganie o pomoc jeszcze bardziej sprawiało, że czuli niedosyt. Przestali, dopiero kiedy mieli pewność, że 16-latek nie żyje. Dlatego cała trójka postanowiła ukryć ciało ofiary w Parku na Zdrowiu, około 2 km od miejsca bestialskiej zbrodni.

 

Zatrzymanie morderców

Zmasakrowane zwłoki chłopaka znaleziono w czwartek 11 grudnia 2008 roku. Policja od razu połączyła morderstwo z tym, sprzed dwóch miesięcy i wytypowała sprawców. Po 24 godzinach zatrzymano morderców. Młodzi sprawcy od razu przyznali się do winy. Jak się okazało, zabójstwo 16-latka miało być prezentem urodzinowym jednego z nich.

Wyrok

W styczniu 2010 roku zakończył się proces. Trzej oskarżeni odmówili składania wyjaśnień. Obrońca Krzysztofa L. wnosił o łagodny wymiar kary ze względu na młody wiek oskarżonego. Adwokat Bartosza C. o uniewinnienie od zarzutu udziału w zabójstwie 33-latka, ponieważ on w ogóle się do tego nie przyznawał. Sytuacja była trudna, jednak oskarżonych skazano. Krzysztofa i Bartosza na dożywcie, a Mariusza na 25 lat.

 

Źródło: Testowali jak umiera człowiek. To co zrobili nastolatkowie, było brutalne i okrutne. (twojenowinki.pl)

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!

Może zainteresować Cię również: To miała być szczęśliwa rodzina, lecz los napisał dla nich inny scenariusz (zaginieniprzedlaty.com)

Exit mobile version